Odpocznij!

A gdyby tak już teraz zrobić podsumowanie roku? Tego, co było. Nie pierwszego czy też drugiego stycznia ? Tylko teraz.

Listopad to czas nostalgii, a grudzień... z czym kojarzy Wam się grudzień? Jak spędzamy wieczory jesienne i zimowe? Przed telewizorem, przepraszam, w towarzystwie Netflixa i przekąsek, i może byłaby to regeneracja, gdyby nie pojawiły się wyrzuty, pretensje i oskarżające spojrzenia, które spotykasz w lustrze nazajutrz rano… Jest też jeszcze jeden sposób na spędzenie czasu, bo skoro koniec roku to i świętą za pasem, a więc prezenty. W tym roku dostaliśmy dużo „prezentów” między innymi inflacja, która wyrwała się i hula po naszym kraju jak jakaś "zaraza"… Szukamy okazji i promocji, a gdzie szukamy ? W internecie… Bo gdybyśmy chociaż chodzili na zakupy to „kroki same by się robiły”, ale szkoda czasu na bieganie… a może jesteśmy już tak zmęczeni tym rokiem, tym co się dzieje, że nie mamy wcale ochoty na przygotowania świąteczne ?

To, że nie mamy siły fizycznej i psychicznej to nic złego, pamiętajmy o tym, że jesteśmy częścią natury. To, że używamy kciuków, czy też słów nie czyni nas mądrzejszymi, jeżeli chodzi o troskę o ciało. Czy ktoś widział otyłą sarnę? Albo królika lub wiewiórkę? A może bociana? Rozumiesz o co mi chodzi ?

My w sobie mamy geny przetrwania, może tego nie widać, ale w ludzkość, też on jest. I to, co my odbieramy jako lenistwo, to jest „oszczędność energii”. Nie krytykuj siebie, bo to niczego nie zmieni. Jeżeli organizm woła o przerwę, to zrób przerwę. Zatrzymaj się. Odpocznij.

Co prawda, nie musimy już walczyć o przetrwanie, czy o jedzenie, ale musimy „walczyć z codziennością, z nadmiarem obowiązków, z dążeniem do ideału, który został nam narzucony, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo przez kogo…

No i co dalej?

Zadbaj o siebie.

Jak?

Jest kilka sposobów. Różnych. Poszukaj czegoś dla siebie. Nie szukaj u innych. Inni nie są Tobą. Inni nie wiedzą, jaka jesteś, co lubisz, co Ciebie bawi…

Twoja Psychodietetyk MR